Mistrz Zhang miał, na przełomie XIII i XIV wieku opracować Tai Chi obserwując walkę sroki z wężem. Dzięki temu uświadomił sobie, że miękkość ma przewagę nad twardością. Inna z legend głosi, iż mistrz Zhang obserwując ćwiczących wushu mnichów Shaolin doszedł do wniosku, iż używają oni zbyt dużo siły fizycznej co w konsekwencji doprowadzić może do ich klęski w konfrontacji z silniejszym duchowo przeciwnikiem. Dlatego też postanowił uzupełnić sztukę walki o zasady zawarte w starożytnej, chińskiej księdze przemian,
I – Cing, oraz o taoistyczny zestaw ćwiczeń zdrowotnych i duchowych Qi gong. Także uznawany za ojca współczesnego Tai Chi mistrz Chen Lin Hsi uważał, iż nie można ćwiczyć tej sztuki walki bez zaznajomienia się z księgą I Cing, gdyż Tai Chi jest nie tylko ćwiczeniem fizycznym, lecz również doskonaleniem umysłu. Jak twierdził Chen Lin Hsi szczególne znaczenie dla ćwiczącego musi mieć idea przemiany. W ćwiczeniu form Tai Chi  najważniejsze jest bowiem płynne przechodzenie z bezruchu w ruch. Osobę ćwiczącą formę Tai Chi przyrównuje się więc niekiedy do polującego kota. Chociaż w danym momencie zwierzątko zastygło w bezruchu to jednak znajduje się ono w pełnej gotowości do błyskawicznego skoku. Podobnie ćwiczący Tai Chi zastyga na moment w jednej pozycji po to by zaraz płynnie przejść do następnej. Celem wykonywanych ruchów jest skierowanie qi (wewnętrznej energii) do shen (umysł) co pozwala uzyskać równowagę wewnętrzną i uzyskać większą płynność i zręczność ruchów. Ciekawym może być przy tym, iż uchodzący za graficzne przedstawienie zachodzących we wszechświecie i opisanych w I Cing przemian starożytny chiński znak jang – jin bywa określany właśnie mianem Tai Chi.

Grupa zawodników Tai Chi z Polskiej Akademii Wushu Shen Long podczas ćwiczeń z bronią. Ćwiczenia z Tai Chi z bronią są bardzo widowiskowe, ale i trudne. Dlatego ćwiczą je najbardziej doświadczeni zawodnicy. (zdj. Mariusz Szewczyk) 

Współcześnie funkcjonuje pięć głównych stylów Tai Chi, są to Chen, Sun, Wu, Yang i Zhaobao. Za najstarszy spośród nich uznawany jest opracowany jeszcze w XVII wieku przez generała Chen Wantinga styl Chen. Niektórzy jednak przyznają „palmę pierwszeństwa” stylowi Zhaobao, który miał zostać opracowany jeszcze w XVI wieku przez mistrza Jiang Fa. Nauczycielem Jiang Fa miał być mistrz Wang Zhongyue, który wg. legendy miał być uczniem … samego Zhang Sanfenga. Styl Zhaobao nie jest jednak tak popularny jak Chen.

Najpopularniejszym stylem Tai Chi jest za to opracowany w XIX wieku styl Yang. Jego twórcą jest Yang Luchan, który otrzymał od samego cesarza zadanie wyszkolenia gwardii cesarskiej w sztukach walki oraz … zachęcenia do ćwiczeń fizycznych gnuśniejących na cesarskim dworze arystokratów.  Jednak to nie Yang Luchanowi, a jego synowi, Yang Chengfu udało się opracować uprawiany dzisiaj ciekawy i urozmaicony, a przy tym łatwy styl Tai Chi. Już w XX wieku na podstawie stylu Yang opracowane zostało przez taoistycznego mnicha Moy Linshina taoistyczne Tai Chi. Jego najważniejszą cechą jest koncentracja na maksymalnym czerpaniu korzyści zdrowotnych z każdego wykonywanego ruchu i formy. Styl Yang posłużył także Chińskiemu Komitetowi Sportowemu do opracowania, w roku 1956 sportowej wersji Tai Chi.    

5. Słuchacze organizowanej przez Instytut Konfucjusza letniej szkoły kultury i języka chińskiego podczas zajęć z Tai Chi. (zdj. Instytut Konfucjusza) 

Równi popularnym jak styl Yang, choć nie tak prostym i bardziej nastawionym na medytację niż na ćwiczenia fizyczne jest opracowany już w XX wieku przez cesarskiego urzędnika Wu Yuxianga styl Wu. W napisanym przez siebie traktacie „Teoria trzynastu pozycji” Wu Yuxiang nie tylko opisał typowe dla swego stylu techniki, lecz również stwierdził, iż połączone z medytacją codzienne ćwiczenie Tai Chi sprawi, że masz umysł nauczy się umiejętnie rozprowadzać w organizmie życiową energię Qi. Tworząc swój styl mistrz Wu wzorował się na technikach stylu Chen i Yang. Sięgnął on jednak również po opisy zawarte w starych pamiętających jeszcze czasy legendarnego Zhang Sanfenga traktatach o Tai Chi.

Elementy stylu Wu uzupełnione o techniki z dwóch starochińskich sztuk walki, Xing Yi i Bagua, znalazły się w opracowanym przez Sun Lutanga stylu Sun. Interesującym jest, iż mistrz Sun był pierwszym z chińskich mistrzów sztuk walki, który nauczał także kobiety.

Tai Chi warto ćwiczyć jednak nie tylko ze względu na jego ciekawą historię i ścisłe związki z chińską filozofią. Badania naukowe dowiodły bowiem, iż posiada ono spore właściwości lecznicze. Przede wszystkim ćwiczenia Tai Chi mają pozytywny wpływ na ruchomość stawów dzięki czemu są skutecznym środkiem w walce z bólami reumatycznymi i artretyzmem. Pozytywnie wpływają one również i na krążenie krwi oraz ogólne dotlenienie całego organizmu. Nie mniej ważnym jest także to, iż ćwicząc Tai Chi można osiągnąć równowagę emocjonalną co pozwala zredukować stres i poprawia koncentrację. Niektórzy twierdzą też, iż Tai Chi sprzyja kształtowaniu pozytywnych, opartych o harmonię relacji społecznych. W tym ostatnim stwierdzeniu jest sporo prawdy, gdyż w ćwiczących Tai Chi grupach przeważnie panuje przyjazna i serdeczna atmosfera.

Tai Chi można ćwiczyć także samemu, np. podczas górskiej wycieczki. (zdj. Adam Paweł Olechowski) 

Usłyszawszy tyle interesujących i pozytywnych wieści o Tai Chi niektórzy zapewne z żalem stwierdzą, iż z racji wieku czy pewnych ułomności fizycznych nie jest to niestety sport dla nich. Jest to rozumowanie błędne! Tai Chi trenować może każdy! Wśród ćwiczących są zarówno ludzie młodzi, niemalże jeszcze dzieci, jak też osoby, które młodość dawno mają za sobą. Każdy ma też możliwość startu i odniesienia sukcesu w związanych z Wushu, którego jedną z części jest właśnie Tai Chi, zawodach sportowych. Zgodnie z regulaminem Polskiego Związku Wushu prawo do startu w zawodach mają bowiem także osoby w wieku powyżej 60 lat. Startujący w zawodach Tai Chi starsi zawodnicy odnoszą przy tym nie mniejsze sukcesy niż ich młodsi koledzy. Jak widać warto jest ćwiczyć Tai Chi! Jeżeli nie dla sukcesów sportowych to dla zdrowia i własnej przyjemności. Swego rodzaju bonusem może być poznanie egzotycznej, bogatej i ciekawej kultury Chin. Ktoś kto jednak uzna, że nie ma po co wychodzić z domu na jakiś tam trening też może ćwiczyć Tai Chi nie opuszczając przy tym swojego wygodnego fotela lub kanapy. Istnieje bowiem tzw. „siedzące Tai Chi”. Jest to pełne wdzięku ćwiczenie umożliwiające redukcję stresu oraz ogólną poprawę stanu zdrowia. Wykonywane jest ono w pozycji siedzącej i opera się głównie na medytacji, ćwiczeniach oddechowych Qi gong, oraz synchronizujących górne części ciała elementach krótkiej formy stylu Yang.   

 

Adam Paweł Olechowski